poniedziałek, 30 grudnia 2019

Podsumowanie 2019

Ten rok był naprawdę pełen wrażeń i nie spodziewałam się, że aż tyle się w nim wydarzy. Zdecydowanie więcej było tych lepszych dni niż gorszych, dlatego pamięcią będę bardzo często do niego wracać. W tym roku przemyślałam bardzo dużo rzeczy i wydaję mi się, że nabrałam innego nastawienia do pewnych spraw, poznałam też bardziej siebie i znam teraz swoją wartość. Oprócz tego, w ostatnich miesiącach poznałam wiele pozytywnych osób i zawarłam nowe przyjaźnie. 
Nigdy też jak w tym roku tak dużo nie podróżowałam i nie miałam takich szalonych wakacji (co prawda przez większość pracowałam ale mimo wszystko były szalone, haha). W czerwcu udało mi się polecieć na Majorkę razem z moimi przyjaciółkami, w lipcu odwiedziłam swojego przyjaciela w Paryżu, a we wrześniu razem z moją kumpelą wybrałyśmy się na totalnym spontanie do Pragi. Oprócz tego udało mi się wybrać na koncerty moich ulubionych artystów jak The Neighbourhood, Machine Gun Kelly i Blackbear. Na samą myśl o tych wszystkich wydarzeniach pojawia mi się uśmiech i dałabym wszystko, żeby wrócić do stycznia i przeżyć ten rok jeszcze raz! 
Chociaż z drugiej strony nie mogę się doczekać 2020 i nowych wyzwań. Póki co najbardziej wyczekiwanym miesiącem jest luty i co się z tym wiąże - wycieczka do Nowego Jorku, czyli kolejne marzenie spełnione. Mam nadzieję, że 2020 będzie dla mnie tak dobry jak 2019. 
Jeżeli chodzi o moje plany na Sylwestra to będą one totalnie inne jak dotychczas. Zawsze spędzałam Sylwester w Polsce, ale tym razem będę w Anglii. Razem z moją przyjaciółką wybieramy się na kilka dni do Londynu i tam też będziemy się bawić w Sylwestra.
Życzę Wam udanej zabawy Sylwestrowej i wszystkiego dobrego w Nowym Roku! 

This year was full of excitement, and I'd had no idea that so many things would happen. There was more positive than negative days, so in my mind, I will be coming back to this year really often. I've thought through a lot of things and now I have a different attitude towards some things. I appreciate myself more and I know my worth. Apart from that, in the past months, I met many nice people and I became friends with some of them. Also, I'd never travelled that much and I'd never had so great holidays like this year (to be honest, I worked most of the time but still I had a really great time). In June, I travelled to Mallorca with my friends, in July I visited my friend in Paris and in September I and my friend went to Prague which was really spontaneous. 
Also, I saw my favourite artists like The Neighbourhood, Machine Gun Kelly and Blackbear. When I think about this all, I got a smile on my face and I just wanna go back to January and start this year all over again. But on the other hand, I can't wait what 2020 holds. Now, February is the month I'm really looking forward to, because I am going to New York. 
When it comes to New Year's Eve, my plans are totally different this year. I always celebrated it in Poland, but this year I'm staying in England. That is why I'm going to London with my friend for a few days and we're gonna celebrate it there. 
I wish you all the best in 2020!

Majorka/Mallorca:


sobota, 30 listopada 2019

Prague 2019

Hej! We wrześniu razem z moją przyjaciółką miałyśmy spontaniczny, kilkudniowy wypad do Pragi. Nie miałam wcześniej okazji napisać o tej wycieczce, więc w dzisiejszym poście krótko opiszę co robiłyśmy przez te 3 dni. Jeżeli wolicie oglądać, to zapraszam Was na vloga z Pragi, który już jest dostępny na kanale: tutaj.
Standardowo, na początku zaliczyłyśmy najbardziej popularne miejsca odwiedzane przez turystów. Jednym z pierwszych punktów, które zwiedziłyśmy był słynny Most Karola, który łączy dwie dzielnice: Mala Strana i Stare Mesto. Wiąże się z tym mostem pewna legenda, którą możecie przeczytać: tutaj. W każdym bądź razie jeżeli chcecie żeby pobyt w Pradze przyniósł Wam szczęście, jedyne co musicie zrobić to odnaleźć rzeźbę Jana Nepomucena na Moście Karola i dotknąć płaskorzeźbę psa, która znajduję się właśnie pod to rzeźbą.
Kolejnym naszym punktem była oczywiście znana ściana Johna Lennona. Znajduje się tam dużo graffiti i właśnie jednym z nich jest twarz członka zespołu The Beatles - John Lennon. Po zobaczeniu muralu udałyśmy się na krótki, godzinny rejs statkiem, który bardzo mi się podobał. 
Jednym z kolejnych miejsc, które odwiedziłyśmy był Tańczący Dom, który jest jednym z charakterystycznych budynków w Pradze. Na ostatnim piętrze, z balkonu jest bardzo fajny widok na Pragę. Zdjęcia możecie zobaczyć poniżej.  
W ostatnim naszym dniu, udałyśmy się zobaczyć wieżę Petrin, która jest mniejszą kopią wieży Eiffela. Może nie robi takiego wrażenia jak ta co jest w Paryżu, ale myślę, że również warto się tam wybrać. Można się tam udać zarówno pieszo jak i kolejką linową. Na vlogu wszystko nagrałam jak to wygląda, także zapraszam do obejrzenia: vlog
Podsumowując, Praga bardzo mi się podobała i wydaję mi się, że jest to jedno z moich ulubionych miejsc, które do tej pory widziałam. Bardzo ładne miasteczko i pomimo, że jest tam dużo turystów to nie czułam się jakoś tym przytłoczona. Mam nadzieje, że uda mi się tam wybrać jeszcze raz.

Hi! In September, together with my friend, we decided to go to Prague for a few days, which was really spontaneous. I hadn't had time to write about this trip before, so today I'm going to tell you what we did during those three days. If you prefer watching, then you're welcomed to watch my vlog: here.
Of course, first, we went to see the most known places. Charles Bridge was the first thing on our list. It's a historic bridge, which connects to districts of Prague, Mala Strana and Stare Mesto. There is some legend about this bridge, which you can find and read: here. Anyways, all you need to know is that if you have any wish and you want to have a bit of luck, so it comes true, then you need to find the statue of St John Nepomuk and touch the dog which is on the base of the mentioned statue. Almost every tourist does it when crossing the bridge. 
Another place on our list was John Lennon's Wall. There are so many beautiful graffiti, and as you can guess, one of them is a graffiti of John Lennon, the member of The Beatles. After seeing the wall, we went on a short, about one-hour long river cruise, which I totally enjoyed. 
While having a walk in the city centre, on our way we visited Strip House, which is also one of the unique places in the Prague because of its architecture. On the highest level of that building, there is a nice rooftop with a view of the city. You can see some photos down below. 
On our last day, we went to see the Petrin Tower, which is a smaller copy of the Eiffel Tower. It's not that impressive as the one in Paris, but still, I think it's worth to go there. You can get there by foot but also funicular railway. You can see how it looks like in my vlog: here.
Summing up, Prague is a nice city, and I think it became one of my favourite places I've seen so far. Although there were many tourists, I didn't feel overwhelmed at all. I hope I have a chance to go there again.


środa, 23 października 2019

21

Hej! Nie wierzę, że dzisiaj skończyłam już 21 lat! Dopiero przecież miałam 20-ste urodziny i ubolewałam nad faktem, że już naście się skończyło, a tu proszę, wystarczyło się obejrzeć i już kolejny rok za mną. Podsumowując, ostatni rok był bardzo pozytywny i na pewno dwudziestkę będę bardzo miło wspominać. Wydarzyło się naprawdę dużo ciekawych rzeczy i nie sądziłam, że to powiem, ale im jestem starsza tym wszystko jakoś lepiej się układa w moim życiu. Mam nadzieję, że tak zostanie i 21 też przyniesie ogrom pozytywnej energii i przygód. I wcale nie czuję się staro. Pamiętajcie, że w USA dopiero wkroczyłam w dorosłość, haha. 
Top: Zara
Spódniczka: Bershka

Hi! I can't believe I just turned 21! I remember I just had my 20th birthday and I was sad about the fact that I'm not going to be a teenager anymore, and look, next thing I know another year is behind me. Last year was very positive, and I'll remember my 20 with a smile on my face. A lot of exciting things happened, and I never thought I would say this, but the older I am, the better my life gets. I hope it'll stay like this and my 21 will bring good energy and many adventures. And no. I don't feel old. Remember, in the USA I just became an adult, haha. 
Top: Zara
Skirt: Bershka



wtorek, 22 października 2019

Brighton

Hej! Wow, nie wierzę, że już jest prawie koniec października. No i niestety, ostatni rok licencjatu już trwa i odliczanie do maja oraz do oddania pracy licencjackiej już się zaczęło. Szczerze mówiąc, trochę mi smutno z tego powodu, bo przyzwyczaiłam się i do otoczenia i do uczelni, ale z drugiej strony już chcę mieć to wszystko za sobą i jestem bardzo ciekawa co będzie potem.  
W sierpniu byłam razem z moją koleżanką w miasteczku Brighton. Brighton jest położone w południowej Anglii, bardzo blisko morza. Od bardzo dawna chciałam się wybrać i zwiedzić to miasto, ale jakoś wcześniej nie miałam okazji się tam wybrać. Miasteczko jest bardzo ładne i oczywiście największą jego zaletą jest morze. Wydaję mi się, że jest ono jednym z najbardziej turystycznych miast w Anglii. Jedną z ciekawostek jest to, że populacja LGBT jest tam jedną z największych w Anglii, dlatego jest ono uważane za nieoficjalną stolicę LGBT. 
Jeżeli chodzi o miejsca, które można zwiedzić to nie wydaję mi się, że jest ich dużo. Jednym z miejsc, które można zobaczyć jest Royal Pavilion, który był dawną rezydencją królewską. Nie byłyśmy w środku, ale z zewnątrz zamek robił wrażenie. Oprócz tego, na plaży (niestety jest kamienista) znajduję się punkt widokowy, z którego można podziwiać widok na morze i miasto. Obok punktu widokowego jedną z atrakcji turystycznych jest Upsidedown House, gdzie wszystko jest do góry nogami. Jeżeli ktoś lubi robić jakieś nietypowe i zabawne zdjęcia to na pewno jest to miejsce do którego można się wybrać. 
Ogólnie spędziłyśmy tam tylko dzień, ale było warto posiedzieć sobie nad morzem i pooddychać świeżym powietrzem. 

Hi! I can't believe October is almost over. Unfortunately, my last year at uni already started and counting until it's over, and I finally hand in my dissertation too. I'm quite sad because I got used to this environment and university, but on the other hand, I wanna get over it, and I'm so curious about what will be next. 
In August (i know, a long time ago) I had a chance to visit Brighton with my friend. It's a city located in the south of England, really close to the sea. I'd wanted to go there for a long time, and finally, I did it this year. The city is lovely, and its best aspect is the sea, of course. I think Brighton it's one of the famous tourist destinations in the UK. One interesting thing about the city is that the population of LGBT is one of the largest comparing other towns in England. That's why it's considered to be an LGBTQ capital. 
When it comes to places worth visiting there, I do not think there are many. One of the places is the Royal Pavilion, which used to be a palace for King George IV. We didn't enter it, but it looked impressive on the outside. Apart from that, on the beach, there's an observation tower where you can admire the city. Nearby, there is also Upsidedown House, where inside there is everything upside down. If you like to take any funny photos, you should go to this place. 
We spent only one day in Brighton, but it was worth to sit by the sea and breathe the fresh air. 


piątek, 27 września 2019

DISNEYLAND 2019

Hej! Tak jak obiecałam w poprzednim poście dzisiaj dodaję kilka zdjęć z Disneylandu w Paryżu, w którym byłam w lipcu tego roku. Nie pamiętam dokładnie ile zapłaciłam za bilet, ale chyba było to coś około 50 funtów (w lecie bilety są dużo droższe niż w zimie). W cenie biletu miałam wstęp tylko do jednego parku i padło na Disneyland Park. Oprócz Disneyland Park jest też do wyboru Walt Disney Park (oczywiście są też bilety z dostępem do obydwu miejsc). Atmosfera była naprawdę magiczna, wszystko fajnie wyglądało, czułam się jakbym sama była w jakiejś bajce, haha. Natomiast jeżeli chodzi o atrakcje to powiedziałabym że w 90% są one raczej dla dzieci plus kolejki są długie, więc dużo czasu traci się na czekanie dlatego lepiej się tam wybrać na cały dzień. Wiadomo, Disneyland, więc przynajmniej raz w życiu trzeba zaliczyć, ale drugi raz bym się tam raczej nie wybrała. Chociaż może nie każdy Disneyland jest taki sam, o tym to już bym musiała więcej poczytać. 
Wiem, że posty jak i vlogi dodaję z opóźnieniem, ale wszystko jest bardzo czasochłonne i ciężko to pogodzić z pracą i innymi obowiązkami. W kolejnych postach pojawią się relacje z kolejnych wycieczek, czyli z Brighton i Pragi.

Hi! As I promised in my previous post, today I'm sharing some photos from Disneyland Paris where I went to in July this year. I don't exactly remember how much I paid for the ticket, but I guess it was something about 50 pounds (tickets are more expensive in the summer). I had access to one of two parks, and I chose to go to Disneyland Park. The other one was Walt Disney Park (of course, you can buy a ticket for both parks). The atmosphere was magical, everything looked so nice, I felt like I was in a tale or something, haha. However, when it comes to attractions, I would say 90% of them are for kids, queues are always so long, and you spend a lot of time waiting so if you're planning to go then it's better to spend there a whole day. You know, it's Disneyland, so you need to go there at least once in your life, but I wouldn't go there again. But, maybe not every Disneyland is the same, I would probably need to do some more reading. 
I share my posts and vlogs with a delay because everything is time-consuming, and it's just hard to organise my time properly. Especially when I work and I have other things to do. In my next post, I'll be talking about my trip to Brighton and Prague. 


czwartek, 5 września 2019

PARIS 2019

Hej! W dzisiejszym poście znowu relacja jednej z moich ostatnich podróży. Pod koniec lipca, w dniach od 22 do 26 wybrałam się do Paryża, o którym marzyłam od początku studiów. Fajną historią jest to, że spotkałam się tam z moim internetowym kumplem, z którym właściwie poznałam się dzięki YouTube, bo Kamil (którego pozdrawiam) śledzi mnie od początku istnienia mojego kanału czyli już cztery lata. Podczas mojego pobytu w Paryżu było bardzo gorąco bo aż 40 stopni co sprawiało, że trochę ciężej się zwiedzało, ale mimo wszystko zaliczyłam najważniejsze turystyczne punkty. Moje zwiedzanie zaczęłam w następny dzień po przylocie jako, że w pierwszy dzień wylądowałam później niż planowano, bo miałam opóźniony lot (oczywiście lot powrotny również miałam opóźniony, takie mam szczęście haha). Zwiedzanie zaczęliśmy (Kamil był moim przewodnikiem) od Katedry Notre-Dame a następnie spacerem przez most Pont Saint-Louis doszliśmy do "Place de la Bastille" i metrem dojechaliśmy do słynnego placu z piramidami gdzie znajduje się Muzeum Louvre, w którym znajduje się słynny obraz Mona Lisy. Potem dotarliśmy do wieży Eiffel. Niestety nie byłam na ostatnim piętrze wieży, ponieważ już wszystkie bilety były wykupione, ale udało mi się być na drugim piętrze, z którego podziwiałam panoramę miasta. Zdjęcia wieży Eiffel, które widzicie poniżej zrobiłam na placu Trocadero, do którego chyba każdy chodzi, żeby strzelić sobie fotki, haha. Oczywiście, pierwszego dnia nie zabrakło innych atrakcji, a mianowicie degustacji ślimaków w restauracji "Le Corner". Myślałam, że się na to nie odważę, ale no, jak Francja to Francja. Pod koniec naszego zwiedzania pierwszego dnia zaliczyliśmy Łuk Triumfalny a następnie udaliśmy się do Galerii Lafayette, z której miałam okazję znowu zobaczyć panoramę Paryża i tak skończył się nasz wtorek.
We środę byliśmy w Disneylandzie, z którego zdjęcia dodam w osobnym poście.
Kolejnego dnia wybraliśmy się do miasteczka Versailles, gdzie znajduję się pałac obok, który jest otoczony bramami ze złota. Po południu poszliśmy na ulicę "Rue Cremieux", gdzie znajdują się kolorowe budynki. Trochę przypomina mi to Notting Hill, która znajduje się w Londynie. Zwiedziliśmy również kościół "La Basilique du Sacre Coeur de Montmartre". I potem oczywiście kolejna degustacja, tym razem żabie udka, które szczerze mówiąc nie były takie złe (na pewno lepsze od ślimaków). Ostatnim punktem mojej wycieczki było zobaczenie wieży Eiffel nocą. Zdjęcia możecie zobaczyć poniżej. 
Byliście kiedyś w Paryżu albo w innym miejscu we Francji?

Hi! So, today I'm going to tell you about one of the last trips I had this summer. At the end of July, from 22nd to 26th I went to Paris. I dreamt about it since I started studying in England. Funny is that, I met there my online friend Kamil (hi there) who's been following my YouTube channel from the beginning, so that is four years now. That's how we met, through YouTube. It was really hot when I was in Paris, 40 degrees every day, so it was a bit of a challenge for me to walk around and admire the city but I managed to see the most important places anyway. I started sightseeing the day after I came to Paris, because my flight was delayed the other day and I landed later than I should have (of course, my return flight was delayed as well, my luck is just lovely). Our trip started (Kamil was my tour guide) by seeing famous Cathedrale de Notre Dame. Then we walked through the bridge called "Pont Saint-Louis" and we took the underground to the place with pyramides "Pyramide du Louvre" where there is also a museum in which people can admire Mona Lisa. After that, we finally got to the Eiffel Tower. Unfortunately, I couldn't go to the top of the Eiffel Tower because the tickets were already sold out but I was on the second floor from where I still could admire the view of the whole city. The photos you can see down below I took at Trocadero, place where almost everyone goes to take some pictures. Of course, it wouldn't be a perfect day without something extra. We went to the restaurant "Le Corner" where we tried snails. I thought I couldn't do it but I changed my mind and gave it a go (not gonna try it again though, haha). Later, we went to see "Arch de Triumphe" and then we walked to the shopping mall "Lafayette" where we could see the city from the rooftop. That was all that we did on Tuesday. 
On Wednesday we went to Disneyland. I'll share the photos from that place in the next post. 
The next day we decided to go to the city Versailles, where there is a palace which has golden gates around. In the afternoon we went to the street "Rue Cremieux". There were many colorful buildings which kinda remind me of Notting Hill in London. On our way we also visited the church "La Basilique du Sacre Coeur de Montmartre". After that, we went to eat another traditional french food which is frog legs. To be honest, it didn't taste that bad (for sure better than snails). The last thing I wanted to do was to see the Eiffel Tower at night, and that was the end of my trip. You can see the photos from Paris down below. 
Have you ever been to Paris or France in general?

środa, 14 sierpnia 2019

PLACES TO SEE IN MALLORCA

Hej! W dzisiejszym poście pokażę Wam miejsca jakie zwiedziłyśmy na Majorce.

Hi! Today, I'm going to show you some places we visited in Mallorca. 

1. Palma de Mallorca 

Miejscem naszego pobytu było miasteczko Palma de Mallorca, w którym też znajduje się lotnisko. Więcej o Palmie pisałam już w poprzednim poście, który możecie przeczytać: tutaj. Poniżej wrzucam Wam kilka zdjęć z tego miejsca.

We chose to stay in Palma de Mallorca where there is also the airport. I already wrote about Palma in my previous post: here. You can see the photos of Palma down below.

Template by Blokotka